Skąd w ogóle pomysł, żeby w Polsce produkować wino? Jeśli wino, to chyba z jabłek? Czy takie z winogron w ogóle może być dobre? A jak to możliwe, że winogrona nie zamarzają zimą? Czy takie wino nie będzie okropnie kwaśne? I naprawdę jest tak dużo winnic? Serio, produkują też wina musujące, jak szampany?! Hm, tylko które będzie mi smakować?